paź 06 2002

Ograniczony jedynie wlasna wyobraznia


Komentarze: 2

Wyrównując lot, pochwyciłem uśmiech tej kobiety. Tymczasem w zamku: gonitwa po łatach. Ktoś to chyba nagrywa, prawda? Oglądalność nie jest w modzie od czasów tele-transparentów. F jak żyrafa. Chłopiec z wymuszoną gracją jęknął cichutko i poznał co to spięcie. Domem z kart znowu targnęła awaria. Niedaleko stąd jest wioska sucharów. Impreza wisi w powietrzu na chybił trafił. Światła znowu pokazują ogromne zaskoczenie. Ranek nie wygląda zbyt dobrze. Pomoc jest już w drodze. Tymczasem w zamku: witraż odskoczył od sondy. Owacje ryknęły głucho poniżej poziomu przyzwoitości. Język trzepotał się złapany w sidła skruchy i pokuty. Każdego spotka podobny los na loterii. Gdyby tylko toaleta była darmowa.

bro_daty : :
Gyenoslav
06 października 2002, 13:29
I to ja niby mam objawienia? Jadles moze grzybki, Zwirku? :))) Pozdro!
girl666
06 października 2002, 11:29
dzienx, estem za ale czasem tak sie nie da bo poprostu nie przezyjesz...

Dodaj komentarz