paź 06 2002

Warczce latarnie


Komentarze: 1

Biegłe światło mówiace o kuli. Jakże inne jest gdy widok osłoniony zostaje parasolem osobliwej czerni. Ty mówisz mi, kierujesz mną, gdy wstaje i zasypiam. Dlaczego kontrolujesz moje życie?! O, ten pies znów wije się w tańcu, a jego przełożyny otrzymał kolejną złamaną gwiazdę od matki natury. Klinika ludzi normalnych znow mnie wzywa, bronie się choć wiem, że walka jest beznadzijnie ukartowana. Lecz resztki antyku trzymają mnie na powierzchni, jeszcze czuje że oddycham. Tak łatwo mnie nie wezmą. Długopis wskazuje już godzinę porażki, znów Ojcze nakazujesz składać pióra. Matka znów zła będzie, muszę być posłuszny. Nieomyly antyku, dlaczego odszedłeś w swej nieświadomości?? Warczące latarnie, znow atakują moje myśli...

bro_daty : :
maly-motyl
06 października 2002, 20:54
Noc nadchodzi nieubłaganie. Ona zawsze budzi w nas uczucia strachu. Walka, choć z góry przegrana, ma sens. Wystarczy wstać i udowodnić, że Cię stać... pees:a przy okazji cieplutko pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Dodaj komentarz