Warczce latarnie
Komentarze: 1
Biegłe światło mówiace o kuli. Jakże inne jest gdy widok osłoniony zostaje parasolem osobliwej czerni. Ty mówisz mi, kierujesz mną, gdy wstaje i zasypiam. Dlaczego kontrolujesz moje życie?! O, ten pies znów wije się w tańcu, a jego przełożyny otrzymał kolejną złamaną gwiazdę od matki natury. Klinika ludzi normalnych znow mnie wzywa, bronie się choć wiem, że walka jest beznadzijnie ukartowana. Lecz resztki antyku trzymają mnie na powierzchni, jeszcze czuje że oddycham. Tak łatwo mnie nie wezmą. Długopis wskazuje już godzinę porażki, znów Ojcze nakazujesz składać pióra. Matka znów zła będzie, muszę być posłuszny. Nieomyly antyku, dlaczego odszedłeś w swej nieświadomości?? Warczące latarnie, znow atakują moje myśli...
Dodaj komentarz